Cóż, zdaję sobie sprawę, że teoretycznie rozpocząłem ten wątek 6 lat za późno (dokładnie 6 lat za późno dzisiaj, o 11:36, żeby być precyzyjnym), oto mój wątek właściciela mojego Jaguara XK Convertible z 2006 roku, 4.2 NA, którego posiadanie wraz z panią Villanovą z radością przejęliśmy 22 lipca 2017 roku.
Oprócz próby publikowania bieżących kamieni milowych, wydarzeń i tym podobnych, będę publikował wpisy „w tym dniu w historii mojego posiadania Jaguara” w ciągu najbliższych 12 miesięcy, aby nadrobić zaległości w wątku.
Ale najpierw trochę tła. W 1994 roku pani V. i ja byliśmy w Lake District i powiedziałem, że pewnego dnia będziemy musieli kupić ładny sportowy samochód z otwartym dachem, ponieważ byłby to idealny sposób na cieszenie się takimi wypadami. Zatem zasiano powoli kiełkujące ziarno. Na przestrzeni lat pojawiały się sporadyczne odniesienia do tego czy tamtego, czy wręcz innego, tworząc idealny sportowy samochód turystyczny, ale realia finansowe sprawiły, że tak się nie stało, a marzenie pozostało wepchnięte do wspomnianej rury.
W pewnym momencie w latach zerowych (chyba) Quentin Wilson nakręcił film dokumentalny lub reportaż, lub coś w tym rodzaju, który skupiał się na Jaguarze XJS. Mimo że był to program motoryzacyjny, pani V. też oglądała. Cóż, jako petrol-head, silniki Jaguar V12 zawsze miały na mnie pewną magiczną moc (nie jestem mechanikiem, więc nigdy nie musiałem się martwić o pracę nad jednym...), (i nie mogłem sobie na to pozwolić, więc nie musiałem się martwić o płacenie komuś innemu za pracę nad nim 😁). Pomysł V12 XJS naprawdę zaczął mi się podobać. Jestem pewien, że prawdopodobnie wciąż wspominałem o tym fakcie, kiedy oglądaliśmy. Temu wszystkiemu nie pomogło to, że Quentin pożegnał się, upuszczając gigantyczną C-bombę. Powiedział, że jeśli kupujesz Jaga, kup Convertible; „Jagi z otwartym dachem zawsze się sprzedają”, dodał. Cóż, to było mnie naprawdę sprzedane, a pani V. była całkiem zadowolona z podążania za radą eksperta Quentina. A powoli kiełkujące ziarno nagle miało powódź BabyBio i Miracle Gro. Wciąż kiełkowało powoli, ale na pewno nie miało umrzeć, a wspomnienia oglądania samochodów turystycznych TWR w Silverstone pomogły rozpalić płomienie. Wycieczki z otwartym dachem po jeziorach wyglądały na takie, które pewnego dnia naprawdę się wydarzą.
Przewińmy do drugiej połowy 2016 roku, a ziarno grozi wykiełkowaniem. Patrząc na internetowe ogłoszenia klasycznych samochodów i marząc o roztrwonieniu spadków po juniorach Villanovych, natknąłem się na dość ładnego XK8 Convertible, który naprawdę przyciągnął moją uwagę, wyobraźnię i uwagę (tablica rejestracyjna P, kolor podobny do Sea Frost over tan). A cena była zauważalnie przystępna, bez konieczności popełniania przeze mnie jakiegokolwiek poziomu fiskalnego samobójstwa. To było bardzo interesujące... Jedyną rzeczą, która mnie powstrzymała, było to, że był w Glasgow i 8-godzinna podróż w obie strony, aby obejrzeć samochód, o którym nie miałem pojęcia, nie wydawała mi się najmądrzejszym pomysłem, nawet dla mnie. Poza tym w pozostałej części 2016 roku działo się wiele innych rzeczy, które sprawiły, że zakupy samochodów w Glasgow były trochę niemożliwe.
Ale wciąż patrzyłem na reklamę, wciąż marzyłem i wciąż o tym rozmawiałem. A pani V. nie mówiła „nie”... Zacząłem też przyglądać się nowszym XK8, ponieważ samochód miał mieszkać na zewnątrz, a rdza zawsze miała być problemem. Wchodząc w 2017 rok, zacząłem również przyglądać się XK, ponieważ aluminiowa konstrukcja spełniała bardzo duże wymagania. Cena dobrze utrzymanego XK8 była taka sama jak wczesnego XK. I moim zdaniem XK Convertible to po prostu oszałamiająco wyglądające zwierzę i wygląda lepiej niż jego poprzednik. X150 XK miał być! Aplikacja Autotrader została pobrana i zapisano wyszukiwania. Sformułowano idealne specyfikacje; ciemnoniebieski idealnie, 2. wybór jasnoniebieski, 3. wybór szary gunmetal (szansa na złoto lub metaliczną zieleń); najlepiej wnętrze w kolorze kości słoniowej, ale rozważyłbym tan; 20-calowe felgi obowiązkowe, Sentas lub podobne, 19-calowe w ostateczności; XK lub XKR nie miało znaczenia, o ile był dobry przebieg i w budżecie. Dołączyłem do tego forum w styczniu 2017 roku, aby pomóc mi w badaniach, co muszę wiedzieć. Było (i wciąż jest) tu mnóstwo wspaniałych, pomocnych ludzi, mnóstwo przydatnych porad i hojnych, kompetentnych ludzi, którzy uprzejmie zaoferowaliby się obejrzeć potencjalny zakup bez bankrutującej wizji w kolorze Jaga.
A więc, w tym dniu w 2017 roku, pani V. i ja wsiedliśmy do pociągu do Nottingham, aby udać się do Alan Tully Cars, aby odebrać nasz samochód, ten, który sprawdziłem z moją wizją w kolorze Jaga ustawioną na „całkowicie zaślepiony, poza zauroczeniem”...
Indigo Blue over Ivory, z 20-calowymi Sentas i tylko 62 tysiącami na liczniku; jak mówię, wizja w kolorze Jaga ustawiona na „całkowicie zaślepiony, poza zauroczeniem”...
Och, i było to ponad budżet o kwotę, którą uważałem za możliwą do opanowania; jak mówię, wizja w kolorze Jaga ustawiona na „całkowicie zaślepiony, poza zauroczeniem”...
Pomimo moich drżących rąk i mojej niezdolności do jasnego myślenia, transakcja i formalności zostały zakończone. Ziarno wykiełkowało, wykiełkowało, zakwitło i wydało owoce! To było to, to naprawdę było to! Dach opadł, do odtwarzacza CD włożono jedną piosenkę Matta Munro, a pani Villanova i ja wyruszyliśmy na naszą przygodę z Jaguarem...
Oprócz próby publikowania bieżących kamieni milowych, wydarzeń i tym podobnych, będę publikował wpisy „w tym dniu w historii mojego posiadania Jaguara” w ciągu najbliższych 12 miesięcy, aby nadrobić zaległości w wątku.
Ale najpierw trochę tła. W 1994 roku pani V. i ja byliśmy w Lake District i powiedziałem, że pewnego dnia będziemy musieli kupić ładny sportowy samochód z otwartym dachem, ponieważ byłby to idealny sposób na cieszenie się takimi wypadami. Zatem zasiano powoli kiełkujące ziarno. Na przestrzeni lat pojawiały się sporadyczne odniesienia do tego czy tamtego, czy wręcz innego, tworząc idealny sportowy samochód turystyczny, ale realia finansowe sprawiły, że tak się nie stało, a marzenie pozostało wepchnięte do wspomnianej rury.
W pewnym momencie w latach zerowych (chyba) Quentin Wilson nakręcił film dokumentalny lub reportaż, lub coś w tym rodzaju, który skupiał się na Jaguarze XJS. Mimo że był to program motoryzacyjny, pani V. też oglądała. Cóż, jako petrol-head, silniki Jaguar V12 zawsze miały na mnie pewną magiczną moc (nie jestem mechanikiem, więc nigdy nie musiałem się martwić o pracę nad jednym...), (i nie mogłem sobie na to pozwolić, więc nie musiałem się martwić o płacenie komuś innemu za pracę nad nim 😁). Pomysł V12 XJS naprawdę zaczął mi się podobać. Jestem pewien, że prawdopodobnie wciąż wspominałem o tym fakcie, kiedy oglądaliśmy. Temu wszystkiemu nie pomogło to, że Quentin pożegnał się, upuszczając gigantyczną C-bombę. Powiedział, że jeśli kupujesz Jaga, kup Convertible; „Jagi z otwartym dachem zawsze się sprzedają”, dodał. Cóż, to było mnie naprawdę sprzedane, a pani V. była całkiem zadowolona z podążania za radą eksperta Quentina. A powoli kiełkujące ziarno nagle miało powódź BabyBio i Miracle Gro. Wciąż kiełkowało powoli, ale na pewno nie miało umrzeć, a wspomnienia oglądania samochodów turystycznych TWR w Silverstone pomogły rozpalić płomienie. Wycieczki z otwartym dachem po jeziorach wyglądały na takie, które pewnego dnia naprawdę się wydarzą.
Przewińmy do drugiej połowy 2016 roku, a ziarno grozi wykiełkowaniem. Patrząc na internetowe ogłoszenia klasycznych samochodów i marząc o roztrwonieniu spadków po juniorach Villanovych, natknąłem się na dość ładnego XK8 Convertible, który naprawdę przyciągnął moją uwagę, wyobraźnię i uwagę (tablica rejestracyjna P, kolor podobny do Sea Frost over tan). A cena była zauważalnie przystępna, bez konieczności popełniania przeze mnie jakiegokolwiek poziomu fiskalnego samobójstwa. To było bardzo interesujące... Jedyną rzeczą, która mnie powstrzymała, było to, że był w Glasgow i 8-godzinna podróż w obie strony, aby obejrzeć samochód, o którym nie miałem pojęcia, nie wydawała mi się najmądrzejszym pomysłem, nawet dla mnie. Poza tym w pozostałej części 2016 roku działo się wiele innych rzeczy, które sprawiły, że zakupy samochodów w Glasgow były trochę niemożliwe.
Ale wciąż patrzyłem na reklamę, wciąż marzyłem i wciąż o tym rozmawiałem. A pani V. nie mówiła „nie”... Zacząłem też przyglądać się nowszym XK8, ponieważ samochód miał mieszkać na zewnątrz, a rdza zawsze miała być problemem. Wchodząc w 2017 rok, zacząłem również przyglądać się XK, ponieważ aluminiowa konstrukcja spełniała bardzo duże wymagania. Cena dobrze utrzymanego XK8 była taka sama jak wczesnego XK. I moim zdaniem XK Convertible to po prostu oszałamiająco wyglądające zwierzę i wygląda lepiej niż jego poprzednik. X150 XK miał być! Aplikacja Autotrader została pobrana i zapisano wyszukiwania. Sformułowano idealne specyfikacje; ciemnoniebieski idealnie, 2. wybór jasnoniebieski, 3. wybór szary gunmetal (szansa na złoto lub metaliczną zieleń); najlepiej wnętrze w kolorze kości słoniowej, ale rozważyłbym tan; 20-calowe felgi obowiązkowe, Sentas lub podobne, 19-calowe w ostateczności; XK lub XKR nie miało znaczenia, o ile był dobry przebieg i w budżecie. Dołączyłem do tego forum w styczniu 2017 roku, aby pomóc mi w badaniach, co muszę wiedzieć. Było (i wciąż jest) tu mnóstwo wspaniałych, pomocnych ludzi, mnóstwo przydatnych porad i hojnych, kompetentnych ludzi, którzy uprzejmie zaoferowaliby się obejrzeć potencjalny zakup bez bankrutującej wizji w kolorze Jaga.
A więc, w tym dniu w 2017 roku, pani V. i ja wsiedliśmy do pociągu do Nottingham, aby udać się do Alan Tully Cars, aby odebrać nasz samochód, ten, który sprawdziłem z moją wizją w kolorze Jaga ustawioną na „całkowicie zaślepiony, poza zauroczeniem”...
Indigo Blue over Ivory, z 20-calowymi Sentas i tylko 62 tysiącami na liczniku; jak mówię, wizja w kolorze Jaga ustawiona na „całkowicie zaślepiony, poza zauroczeniem”...
Och, i było to ponad budżet o kwotę, którą uważałem za możliwą do opanowania; jak mówię, wizja w kolorze Jaga ustawiona na „całkowicie zaślepiony, poza zauroczeniem”...
Pomimo moich drżących rąk i mojej niezdolności do jasnego myślenia, transakcja i formalności zostały zakończone. Ziarno wykiełkowało, wykiełkowało, zakwitło i wydało owoce! To było to, to naprawdę było to! Dach opadł, do odtwarzacza CD włożono jedną piosenkę Matta Munro, a pani Villanova i ja wyruszyliśmy na naszą przygodę z Jaguarem...